Do jakiej parafii należę? 

2 min czytania

Zamierzasz zostać rodzicem chrzestnym lub przygotowujesz się do ślubu, ale od dłuższego czasu nie mieszkasz w rodzinnym domu. Z pewnością zadajesz sobie pytanie “do jakiej parafii należę?”. W takiej sytuacji zachęcamy do przeczytania naszego artykułu, w którym podpowiemy jak to ustalić.

Co to jest parafia?

Parafia symbolizuje harmonię i jedność. Wspólnota kościelna jest rozumiana jako zbiorowość wiernych zjednoczonych w Chrystusie. Nasza droga wiary nie jest samotnym peregrynacją, ale jest odbywana w towarzystwie innych. Choć jest to ścieżka osobista, nie jest skierowana wyłącznie na nas samych. Nikt nie podąża tą ścieżką w izolacji, zawsze jest to podróż z innymi. Stąd parafia, zdefiniowana jako konkretna wspólnota ludzi, do której przynależymy i w której doświadczamy naszego związku z Chrystusem, łączącym nas wszystkich.

Parafia często jest po prostu zbiorowością osób mieszkających na określonym terytorium – może to być wieś, dwa lub trzy osiedla miejskie czy segment ulic. Te są popularnie nazywane parafiami terytorialnymi i stanowią one większość. Istnieją jednak również parafie personalne, stworzone z myślą o konkretnej grupie potrzebującej specjalnego duszpasterstwa. Przykładem mogą być parafie utworzone ze względu na język używany przez jej członków – tak jest w przypadku „polskich parafii” za granicą, na przykład w Wielkiej Brytanii.

Do jakiej parafii należę?

To pytanie zadaje sobie wiele osób w różnych sytuacjach, takich jak chociażby ślub, chrzest dziecka czy spowiedź przed ślubem.

Członkostwo w parafii personalnej ma charakter deklaratywny. Do niej należą i biorą udział w jej działalności ci, którzy wyrażają takie pragnienie. Natomiast, w większości sytuacji, w kontekście parafii terytorialnych, przynależność jest determinowana przez miejsce zamieszkania. Prawo kanoniczne rozróżnia dwa rodzaje rezydencji: stałą i tymczasową.

Mówimy o stałej rezydencji, gdy przeprowadzamy się do nowego miejsca z zamiarem pozostania tam na zawsze lub gdy, pomimo braku początkowego zamiaru, jesteśmy tam przez co najmniej pięć lat. Mówimy z kolei o tymczasowej rezydencji, gdy planujemy pozostać w danym miejscu przynajmniej przez trzy miesiące albo jeśli nasz pobyt tam trwa już tyle czasu. Przynależność do parafii można nabyć przez stałe lub tymczasowe zamieszkanie.

Stąd wynika, że możliwe jest jednoczesne przynależenie do dwóch różnych parafii. Na przykład, jeśli posiadając stałe miejsce zamieszkania, wyjeżdżamy na roczną umowę lub na studia, to mamy parafię miejsca stałego zamieszkania i jednocześnie parafię miejsca tymczasowego pobytu.

Jeśli co dwa miesiące lub częściej zmieniam miejsce zamieszkania, ale gdzieś mam dom, do którego planuję wrócić, prawo kanoniczne określa mnie jako podróżującego. W takim przypadku, moja parafia jest tam, gdzie jest mój stały dom.

Jeśli jestem wędrowcem, czyli nie posiadam stałego miejsca zamieszkania i nie nabyłem jeszcze statusu lokatora tymczasowego, moja parafia i proboszcz są tam, gdzie aktualnie jestem.

Może Cię zainteresować: Modlitwa wiernych na ślub.

“Churching” – duszpasterstwa i obiady u teściów

Bywa, że nasz związek z parafią – stałą bądź tymczasową – jest powierzchowny. Motywy mogą być różnorodne – od chronicznego „churchingu”, do uczestniczenia w jakimś specjalistycznym duszpasterstwie (na przykład akademickim) lub we wspólnocie działającej przy innym kościele.

Załóżmy, że co weekend odwiedzamy teściów i uczęszczamy na niedzielne nabożeństwo w ich parafii. W takiej sytuacji nieuniknione staje się pewne napięcie. Ponieważ z jednej strony jest wspólnota parafialna, do której należymy, a z drugiej strony jest wspólnota, w której z różnych przyczyn rzeczywiście uczestniczymy. Jak pogodzić te dwa światy, aby zarówno proboszcz (często niesprawiedliwie postrzegany jako surowy wilk) jak i owca (choć czasami nieco nieposłuszna) były zadowolone?

Pozwól się poznać

Pozwól poznać się swojemu proboszczowi. Przysługuje mu bowiem prawo, wynikające z prawa kanonicznego, do poznania swoich parafian. Ta duszpasterska świadomość stanowi fundament do podejmowania decyzji w parafialnym biurze. Dobrym krokiem byłoby więc zaprezentować mu swoją osobę.

Nie musi to koniecznie odbywać się podczas corocznej wizyty kolędowej, która zazwyczaj trwa od siedmiu do dwunastu minut. Istnieje wiele innych, lepszych okazji. To czas, aby usiąść, pogadać, podzielić się swoimi przemyśleniami, a przy tym lepiej poznać tego konkretnego kapłana, który jest odpowiedzialny za ciebie nie tylko przed biskupem, ale też przed Jezusem. Może się nieoczekiwanie okazać, że masz z twoją parafią więcej na wspólnym niż byś przypuszczał.

Czytaj też: Ile trwa ślub kościelny.

Butelkowa zieleń i złoto – inspiracje na wesele

Czy cenisz sobie odcień butelkowej zieleni i marzysz, aby dominował on podczas Twojego wesela? Zastanawiasz się, jakie dekoracje wybrać i czy zielone obrusy będą...
Biegacz
2 min czytania

Dekoracja kościoła na ślub samemu

Dekoracje weselne kościoła czy miejsca, gdzie odbędzie się przyjęcie, są zazwyczaj wykonywane przez firmę lub osobę odpowiedzialną za wystrój wnętrz. Jednak nie zawsze wizja...
Biegacz
2 min czytania

Wesele w plenerze

Organizacja wesela na świeżym powietrzu to marzenie, które prześladowało niejedną parę. Przygotowania do takiego wydarzenia muszą być jednak wcześniej starannie zaplanowane. W pierwszej kolejności...
Biegacz
5 min czytania